Istnieje kilka takich rzeczy, bez których żadne wesele po prostu nie może się obyć. Już od początku planowania powinniśmy wypisać sobie te rzeczy, by czasami nie zapomnieć o żadnym z nich i nie musieć dogrywać sprawy na ostatnią chwilę. Oto krótka ściągawka dla tych, którzy już niedługo będą mogli mówić o sobie „Pani Młoda” i „Pan Młody”.
To jeden z najważniejszych elementów. Wszak bez zaproszeń goście nie dotrą na nasz ślub, a nawet jeśli, to nie wysłanie ich byłoby z naszej strony dużą gafą. Modne są ostatnio zaproszenia ślubne w kolorze niebieskim. Kolor taki kojarzy się z niebiańskimi doznaniami i będzie świetnie współgrał z charakterem ceremonii. Można je zobaczyć m.in. na https://inviteyou.pl/zaproszenia-slubne/niebieskie.
Musimy oczywiście też ustalić termin ślubu. W tym celu udajmy się do kościoła i omówmy z księdzem wszystkie szczegóły. Od kiedy w Polsce obowiązuje konkordat, nie jest już konieczna wizyta w Urzędzie Stanu Cywilnego, ponieważ zgodnie z umową konkordatową, to kościół może przekazać informację o terminie naszego ślubu do urzędu.
Później pozostają nam tylko nauki przedmałżeńskie, których wymaga każdy ksiądz. Zazwyczaj musimy na nie uczęszczać kilka razy w miesiącu. Jeśli mamy szczęście i trafimy na bardziej liberalnego kapłana, może zdarzyć się, że przymknie on oko na nasze ewentualne nieobecności i tak czy inaczej dopuści do ślubu.