Emocje związane z publikacją własnej książki, szczególnie tej pierwszej, u wielu autorów z pewnością są niewyobrażalnie intensywne. Perspektywa zobaczenia napisanej przez siebie pozycji na półce w księgarni z pewnością musi wydawać się bardzo ekscytująca. Przed ukończeniem całego procesu wydawniczego trzeba jednak załatwić jeszcze mnóstwo spraw. Twórcy współpracujący z profesjonalnymi wydawnictwami są w licznych kwestiach odciążani, jednak autorzy, którzy zdecydowali się na tzw. self-publishing muszą całego procesu dopilnować samodzielnie. Po dokonaniu wyboru drukarni, czcionki oraz ustaleniu dokładnego nakładu, decydują oni, gdzie powinna zostać wykonana oprawa książek. Większość osób postanawia ostatecznie skorzystać z oferty drukarni, jednak są i tacy, którzy wolą odwiedzić introligatora.
Oddawanie książki do oprawy u introligatora ma sens w bardzo nielicznych przypadkach, na przykład wtedy, gdy posiada się egzemplarz bardzo starego woluminu, który trzeba podreperować. Jeżeli wydaje się zupełnie nową pozycję, w dodatku w kilkudziesięciu bądź w kilkuset sztukach, zlecenie przygotowania okładki jednej osobie może okazać się niezwykle nieekonomiczne i bardzo kosztowne. W kwestii oprawy swojej publikacji lepiej więc zdać się na drukarnię, która posiada odpowiednie narzędzia i zasoby, by sprostać nawet pokaźnym zamówieniom. W większych przedsiębiorstwach panuje też zazwyczaj dużo bogatszy wybór różnych rozwiązań, które można dopasować do indywidualnych potrzeb danego zamawiającego.